Witamina C – moja podstawowa “przyprawa” w kuchni, czyli Odpleśniamy produkty

Wiele osób się dziwi i nie dowierza jak mówię, że moją podstawową przyprawą w kuchni jest witamina C. Kiedy tłumaczę, że nie używam jej dla smaku, tylko do odpleśniania produktów spożywczych, zdziwienie jest jeszcze większe.

Otóż moi Kochani, w wielu produktach spożywczych czają się niewidzialne gołym okiem pleśnie. A to właśnie pleśnie wytwarzają jedne z najbardziej toksycznych znanych nam substancji, czyli mikotoksyny (aflatoksyny). Z powodu wysokiej toksyczności już niewielka ilość mikotoksyn potrafi zatrzymać pracę części wątroby na kilka dni!

Hulda Clark pisała w swoich książkach, że wystarczy jedno zepsute jabłko pośród setek innych, aby cała produkcja soku, czy dżemu była skażona pleśnią.

Witamina C jako główny fighter przeciwko pleśniom

Dla niedowiarków, postanowiłam zrobić prosty test kuchenny z sokiem jabłkowym i witaminą C. Myślę, że zdjęcia mówią same za siebie i nie wymagają zbytniego komentarza :)

 

 

 

 

 

Wyniki są imponujące, choć myślę, że można by spodziewać się gorszych, gdyby sok stał na świetle lub w cieplejszym miejscu. Tym samym można spodziewać się lepszych wyników, jeśli byłby w lodówce. Celowo wykonałam test w temperaturze pokojowej, żeby nieco przyspieszyć moją małą hodowlę pleśni :)

Co możesz odpleśnić witaminą C?

  • makaron, ziemniaki, ryż – wsypuj witaminę C jeszcze podczas wrzenia
  • kupne soki, syropy, piwo, wino, ocet – wsyp witaminę C do produktu i odczekaj 10 minut
  • dżem – wsyp do słoika witaminę C i odczekaj 10 minut, dodatkowo posypuj “solniczką z witaminą C” kanapkę z dżemem
  • miód – rozpuść na wolnym ogniu miód i wymieszaj go z witaminą C
  • możesz też pozbyć się aflatoksyn jeszcze przed spożyciem – na talerzu, posypując potrawę sproszkowaną witaminą C tak jak solą:
500 mg do 1 g / litr soku witaminy C wystarczy, aby zneutralizować tę groźną aflatoksynę.
Od pleśni niestety nie da się uratować chleba, orzechów, owoców i pomidorów.

Oczywiście na cele odpleśniania nie musi być to ani acerola, ani askorbinian sodu, ani lewoskrętny kwas askorbinowy z bioflawonoidami cytrusowymi. W kuchni wystarczy najzwyklejszy kwas l-askorbinowy.

Czytaj więcej:

  • O odpleśnianiu produktów pisałam m.in. w KARCIE Witaminy C
  • Więcej o pleśniach i ich toksyczności przeczytasz tutaj
Źródła:
  • Hulda Regehr Clark – Kuracja życia, 2006

3 myśli na “Witamina C – moja podstawowa “przyprawa” w kuchni, czyli Odpleśniamy produkty”

  1. witam, dlaczego nie da się uratować orzechów i pomidorów akurat, a inne warzywa już tak?
    Spożywam orzechy w formie pasty, czy zatem wtedy nie wystarczy dodać Wit. C do pasty i zamieszać?

  2. Witam, czy wiadomo na temat działania kwasu cytrynowego (nie witaminy c) oraz octu jabłkowego?
    Czy tak samo działają bo chodzi o samą w sobie kwasowość, czy jednak witam C ma jakieś dodatkowe działanie na pieśń?

    Proszę o podanie wtedy ilości kwasku cytrynowego lub octu jabłkowego jeśli ma Pani takie informacje.
    Dziękuję

    1. Niestety nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć ws. octu, nigdzie nie natknęłam się wprost na takie informacje. Niemniej jestem przekonana, że witamina C ma tak wiele przeróżnych właściwości, że nie można jej porównywać z octem jabłkowym, który sam w sobie może być zapleśniały jeśli nie pochodzi z właściwego źródła. Co do kwasku nie mam wątpliwości – robi się go przecież na bazie kukurydzy roundup ready (tej niewłaściwej GMO: https://mojasymbioza.pl/2018/10/100-powodow-dla-ktorych-warto-unikac-gmo-szczegolnie-jesli-masz-chorobe-autoimmunizacyjna-cz-1.html/), zatem jest to produkt w ogóle niewskazany do stosowania, spleśniały na wejściu. Jak miałby więc odpleśniać inne produkty?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *