Zagrożenia ze strony leków przeciwbólowych, przeciwzapalnych (NLPZ), IPP, hormonalnych i innych

Czy stosujesz antykoncepcję hormonalną? Czy za każdym razem, gdy zaboli Cię brzuch sięgasz po leki IPP – zobojętniające kwas żołądkowy? Czy zażywasz leki antydepresyjne? Czy przyjmujesz leki przeciw cholesterolowe? Czy na co dzień używasz paracetamol na zapalenie stawów lub na ból głowy? Jeśli regularnie stosujesz takie leki, nie pozwalasz, aby Twój mózg funkcjonował na prawidłowym poziomie i mocno narażasz jego zdrowie.

Żyjemy w czasach, w których przy każdym bólu, fizycznym, czy emocjonalnym, sięgamy po tabletkę. Jeśli stajesz się zapominalski, masz niski poziom energii psychicznej i zmienne nastroje, jesteś drażliwy, albo czujesz, że nie masz już tak ostrego umysłu jak kiedyś, objawy te mogą być wywołane, bądź pogarszane przez dowolne leki, w tym “bezpieczne” leki NLPZ (Niesteroidowe Leki Przeciwzapalne).

Większość ludzi, a nawet lekarzy, nie zdaje sobie sprawy z tego, że mnóstwo powszechnie stosowanych leków bez recepty i na receptę, może wpływać ujemnie na funkcjonowanie mózgu i narażać nas na występowanie problemów neurologicznych. Nawet najlepsze leki mogą wywoływać paskudne skutki uboczne. Mogą ogołocić organizm z ważnych substancji – przeciwutleniaczy, chroniących nas przed chorobami.

Środki przeciwbólowe to nie cukierki..

Zacznę od tego, że..

Nie istnieją bezpieczne środki przeciwbólowe.
Leki te zwiększają ryzyko wystąpienia ataków serca i udarów mózgu o co najmniej 50%!

Istnieje wystarczająco dużo udokumentowanych przypadków, aby wykazać, że leki przeciwbólowe mogą mieć śmiertelne skutki uboczne. Mogą powodować krwawienia z przewodu pokarmowego, które zabijają tysiące osób rocznie.

Związki podobne do morfin, które zawarte są w tych lekach, mogą również prowadzić do poważnych życiowych uzależnień.

Leki obniżające poziom koenzymu Q10 mogą doprowadzić do problemow neurologicznych

Wiele leków obniża poziom przeciwutleniaczy o kluczowym znaczeniu dla mózgu, np. koenzymu Q10 czy glutationu.

Leki obniżające poziom koenzymu Q10:

  • antydepresyjne
  • przeciw psychotyczne
  • obniżające ciśnienie krwi
  • przeciw cholesterolowe
  • przeciwcukrzycowe

Obniżony poziom koenzymu Q10 prowadzi do:

  • wzrostu szkód wyrządzanych przez wolne rodniki
  • obniżenia ilości energii potrzebnej dla mózgu (Q10 zwany jest również przeciwutleniaczem energetyzującym)
  • większego zmęczenia i ociężałości komórek mózgu, niezdolnych do nauki, myślenia, zapamiętywania
  • zwiększenia podatności na zachorowania na choroby neurologiczne
  • ma związek z chorobą Parkinsona
  • starzenia się mózgu

Paracetamol obniża poziom glutationu i może doprowadzić do problemów neurologicznych

Najzwyklejszy paracetamol, ten “bezpieczny” dla dzieci lek przeciwbólowy, obniża poziom glutationu – niezwykle ważnego dla mózgu przeciwutleniacza. Glutation odgrywa kluczową rolę w usuwaniu z organizmu toksyn powodujących powstawanie wolnych rodników i stanu zapalnego w mózgu.

Dla mózgu to naprawdę zła wiadomość, jeśli zostanie zaatakowany przez wolne rodniki. Przy braku wystarczającej ilości glutationu, który mógłby odeprzeć ten atak, szybko dojdzie do degeneracji mózgu i naprawdę zaczniesz “tracić głowę”. Co prawda nie zadzieje się to w jedną noc, ale z czasem na pewno. Glutation to naprawdę ważna broń w trwającej całe życie walce z wolnymi rodnikami.

Zaznaczę, że sporadyczne zastosowanie paracetamolu (np. raz w tygodniu) nie będzie oczywiście tak szkodliwe, ale niestety tego leku sporo ludzi używa na co dzień. Trąbi się przecież wszem i wobec, że to najbezpieczniejszy ze środków przeciwbólowych.

Niski poziom glutationu związany jest z:

  • łagodnymi problemami z pamięcią i złym funkcjonowaniem mózgu
  • przewlekłymi chorobami mózgu
  • podwyższonym ryzykiem zachorowania na Alzhaimera

Wiele leków obniża poziom witamin z grupy B i może doprowadzić do anemii

Inne leki z kolei usuwają z organizmu witaminy z grupy B, biorące udział w procesach kontrolujących poziom homocysteiny – aminokwasu, którego podwyższony poziom przyczynia się do powstawania stanu zapalnego i blokad naczyń krwionośnych.

Jeśli homocysteina jest podwyższona (pow. 9) , w głowie zawsze będzie się źle działo.
Zwiększa to ryzyko wystąpienia zaburzeń nastroju, obniżenia sprawności intelektualnej i zapadnięcia na chorobę Alzheimera.

Leki obniżające poziom witamin z grupy B:

  • przeciwbólowe (aspiryna)
  • niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ)
  • przeciwzapalne
  • antybiotyki
  • zobojętniające kwas żołądkowy
  • przeciwcukrzycowe
  • przeciwastmatyczne
  • obniżające ciśnienie krwi
  • przeciwpadaczkowe
  • przeciw cholesterolowe
  • hormonalne / antykoncepcyjne
  • na osteoporozę
  • na chorobę Parkinsona

Wysoki poziom homocysteiny należy do czynników ryzyka wystąpienia:

  • depresji
  • udaru mózgu
  • problemów z pamięcią
  • spowolnienia funkcji poznawczych
  • otępienia naczyniowego
  • choroby wieńcowej
  • a nawet pewnych rodzajów nowotworu

Aminokwasy (m.in. homocysteina) to też “cegiełki” tworzące białka. Jeśli ich brakuje, to organizm nie ma z czego budować mięśni.

Witaminy z grupy B są najlepszą ochroną przeciwko podwyższonemu poziomowi homocysteiny.
Niedobór tych witamin (szczególnie B12) może w każdym wieku prowadzić do wystąpienia takich objawów jak splątanie, czy przymglenie świadomości (mgła mózgowa), a nawet anemia.

Jeśli więc cierpisz na anemię, zastanów się, czy podłożem nie jest przypadkiem nadużywanie leków?

Leki NLPZ to paradoks w kontekście demencji i choroby Alzheimera

Prawdą jest, że długotrwałe skutki działania leków przeciwzapalnych obniżają ryzyko wystąpienia tych chorób. Nic dziwnego, skoro stan zapalny znacząco przyczynia się do zapadania na te choroby, i wszystko co obniża nasilenie stanu zapalnego, jest pomocne.

Jednak wadą tych leków jest ich zdolność do podwyższania poziomu homocysteiny, która może potęgować problemy neurologiczne u osób podatnych.

Po co ryzykować stosując NLPZ, skoro jest tyle innych bezpiecznych metod na zbijanie stanów zapalnych.

Leki NLPZ powodują w żołądku mikrokrwawienia

Leki przeciwbólowe i wiele innych powodują w żołądku mikrokrwawienia. Tak, dobrze rozumiesz – Twój żołądek po nich krwawi. Ziarnko do ziarnka, takie małe krwawienia, powodują w efekcie nadżerki, a te z kolei w dłuższej perspektywie mogą doprowadzić do wrzodów.

Ogólnie nie przepadam za zdjęciami typu powyższego, ale czasami wyobraźnia jest bardziej przekonująca, niż jakikolwiek suchy opis. A mówimy tu o niewinnych środkach NLPZ..

Leki IPP (zobojętniające kwas żołądkowy) zawierają w składzie aluminium (glin)

Wiele stosowanych leków, w tym NLPZ, zawiera w swoim składzie aluminium (glin). Powoduje to powstawanie wolnych rodników uszkadzających mózg.

Aluminium to metal ciężki sprzyjający powstawaniu stanu zapalnego i podnoszący ryzyko zachorowania na chorobę Alzheimera. Osoby z tą chorobą mają nadmierne ilości glinu zgromadzone w mózgu.

Niektóre leki zobojętniające kwas żołądkowy z grupy IPP zawierają duże ilości glinu (aluminium), a wiele osób sięga po nie jak po cukierki.

Jeśli zdarza Ci się korzystać z leków IPP raz do dwa razy w miesiącu, nie masz raczej powodów do niepokoju. Jeśli jednak używasz ich częściej, może warto przeanalizować “za i przeciw”?

Innym zagrożeniem związanym z lekami IPP jest to, że podwyższają one poziom homocysteiny w skutek obniżania poziomu witamin z grupy B.

Glin to naprawdę duże niebezpieczeństwo dla naszego mózgu, a znajdziesz go w wielu środkach codziennego użytku (garnki, folie aluminiowe, antyperspiranty), o czym więcej tutaj:

Ból to bardzo częsty syndrom odwodnienia

Większość ludzi tak naprawdę nie wie czym jest ból. Rzadko dostrzegają, że jest on ważną częścią wysiłków uzdrawiania naszego ciała. A ból tak naprawdę w większości przypadków jest syndromem odwodnienia.

Chociaż działanie leków przeciwbólowych może na chwilę złagodzić ból, to jednak uniemożliwia Twojemu ciału dostrzeżenie, które z jego obszarów potrzebują najwięcej wody. Może to dezorientować wewnętrzny system komunikacji w Twoim ciele i chaos szybko rozprzestrzeni się po całym organizmie. Ponadto..

Aby uporać się ze środkami przeciwbólowymi, komórki ciała są zmuszone do pozbywania się jeszcze większej ilości cennej wody.

Problem pogarsza się dodatkowo, gdy organizm osiągnął już pewien próg bólu. Oprócz więc zagrożenia dla mechanizmów regulujących gospodarkę wodną, przyjmowane środki przeciwbólowe stają się po prostu nieskuteczne, ponieważ mózg przejmuje bezpośrednio funkcję centrum nadzoru i utrwalania bólu. O ile oczywiście organizmowi nie dostarczy się ponownie wody :)

Jeśli więc Twój organizm doświadcza trwałego bólu bez wyraźnego powodu (nie spowodowanego urazem), zanim zaczniesz szukać przeróżnych przyczyn, powinieneś interpretować taki stan jako wołanie ciała o wodę i jego próbę poradzenia sobie z tym brakiem równowagi.

Wnioski

Przyjmowanie środków przeciwbólowych lub innych środków zmniejszających ból (np. leki antyhistaminowe, czy IPP) może spowodować nieodwracalne szkody w organizmie. Nie tylko nie rozwiązują one prawdziwego problemu (którym może być np. odwodnienie organizmu), ale również odcinają połączenia neuroprzekaźników.

Leki, które uważasz za dobroczynne dla swojego zdrowia, w rzeczywistości *przyczyniają się do powstawania wolnych rodników i stanu zapalnego.

Leki przeciwbólowe powodują zwarcie w przewodach informujących ciało o sytuacji kryzysowej odwodnienia. Sabotują także prawidłowe wydalanie odpadów i sieją ziarno choroby przewlekłej.

Osobiście przestrzegam przed nadużywaniem wszelkiego rodzaju leków, czy to na receptę, czy bez. Lek, który jest w stanie wywołać zmianę fizjologiczną w organizmie, jest również w stanie wywołać negatywne skutki uboczne.

Nie twierdzę, że należy w ogóle zaprzestać stosowania leków. Zdarzają się przecież sytuacje, w których przyjęcie odpowiedniego lekarstwa może uratować komuś życie. Jednak jest różnica pomiędzy sytuacją patową, a zwyczajowym przyjmowaniem leków na tak zwane “kichnięcie”.

Jeśli już przyjmujesz ww. leki, zastosuj chociaż suplementację ochronną:

Powiązane artykuły:

Źródła:
  • Bruce Fife – Jak pokonać Alzheimera, Parkinsona, SM i inne choroby neurologiczne, 2014
  • Andreas Moritz, Rak nie jest chorobą, 2011
  • Andreas Moritz – Ponadczasowe tajemnice zdrowia i odmładzania – Tom I, 2013
  • Andreas Moritz – Ponadczasowe tajemnice zdrowia i odmładzania – Tom II, 2013
  • David Perlmutter, Carol Colman – Księga zdrowia mózgu, 2014

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *